Grand Canyon - zejście
Grand Canyon - zejście

                           Dzień przed zejściem przekazaliśmy dwa 30-tofuntowe pakunki na muły: dwa namioty oraz prowiant na pobyt na dole oraz powrót. Schodzenie rozpoczęliśmy o 5:40 rano. Po pierwszej mili nasza grupa "rozpadła się" i dalej schodziliśmy we dwoje. Musieliśmy nieść naszą wodę, bo trasa jest pozbawiona ujęć wody. Na początku trasy było...chłodno. Sukcesywnie schodząc w dół temperatura rosła i na koniec przywitała nas 104 stopniami  F, co jest około 40 st. C. Schodziliśmy w dół ponad 8 i pół godziny. Pomimo odmiennych zdań uważam, że schodzenie jest trudniejsze niż wchodzenie.