W drugim kajaku siedzą dwie studentki z Polski, które przyleciały dorobić w czasie wakacji i pracowały w miejscowej restauracji. Właścicielem restauracji był ten sam podmiot, który zajmował się wypożyczaniem sprzętu i udostępniał go swoim pracownikom nieodpłatnie. Bardzo byłem zaskoczony, kiedy przy pobieraniu sprzętu usłyszałem polską mowę.